"Wolf Woods" czyli mój najnowszy szal. Tak, kolejna chusta. Cóż począć. Uzależnienie i już. Od dziergania i od noszenia. Jestem stracona! Ale dobrze mi z tym. :)
To dzieło zawdzięczam Magdalenie Wolff (dawniej z rava znanej jako Wolffowna), która nawiązując ze mną współpracę dała mi ogromną szansę i obdarzyła zaufaniem. Jest to nasza wspólna praca - w sumie ja tu tylko dziergam i opisuję. Większość efektu dają te cudowne barwy, które uwarzyła w swoim magicznym garze. Miałam ochotę na coś szmaragdowo-zielonego, z odrobiną turkusu. Chyba nie mogło być już lepiej. Resztę zostawiłam jej, bo przyznam się, że chyba nie mam jakiegoś daru do wybierania połączeń. W zupełnym przeciwieństwie do Magdy. Ona ma to coś i zawsze wybierze nieoczywiste motki, które obok siebie tworzą efekt 'wow'. Dostałam więc swoje składniki do tego eliksiru - ręcznie farbowaną przez nią włóczkę WolffUndSchafe na bazie Sigmund - bazowy kolor "Juniper Smoke" jest magiczny, ani za szary, ni za fioletowy. Tak ciężki do opisania i sfotografowania, ze nie zostaje nic innego jak uwierzyć na słowo. Z "Toadstool's Fantasy" (co za boska nazwa! tak, to ten mój wydumany kolorek zachciewajka) jest troszkę łatwiej, bo nawet udało nam się pokazać kilka miejsc gdzie pojedyncze oczka mienią się niczym świetliki. To jest coś.
Po przejrzeniu swojej szafy uznałam, że brakuje mi półokrągłej chusty. Jedyną słusznych rozmiarów [Celtic Myths] przecież robiłam dla Mamy, to nie zostało mi nic innego jak wydumać coś dla siebie. Musi być las, liście i spora porcja zieleni.
I tak oto powstało właśnie "Wolf Woods".
Z tęsknoty za dziką naturą, wiecznie żyjącym i tajemniczym lasem.
Ze wspomnień górskiej wędrówki i z marzeń o życiu wśród drzew i zwierząt.
Wszystko jest od początku do końca przemyślane. Strumień myśli i bam! Skoro "Wolff" - no to wilki, czyli księżyc i szarości. Skoro ja - no to koniecznie ażur/warkocze a najlepiej wszystko w jednym.
Chusta w kształcie półksiężyca (jeszcze drugi taki i będzie jak pełnia, do której wyją wilki), bardzo prosta, ale nie nudna część główna. Do tego mocno liściasty border upiększony o tak uwielbiane przeze mnie łańcuszki z przeciągniętych oczek. Kawałek udawanego warkocza i mnóstwo ząbków.
Prawie jak pikotki i prawie jak warkocze - czyli jedne z ciekawszych elementów tej wilczo-leśnej chusty.
Koniecznie z paprotką! (nic nie urwałam, specjalnie szukałam takiej już leżącej)
Zbliżenie na detale, bo te kolory i żywe odcienie trzeba zobaczyć koniecznie.
I na koniec moje ukochane zdjęcie...
Tutaj chciałam ogromnie ponownie podziękować testerkom, bez których nie wiem jak (i czy w ogóle) bym sobie poradziła . I oczywiście wspomnianej już zdolnej pani M. za możliwość wspólnego tworzenia kolejnych leśnych dzieł i za cudowną nazwę dla szala.
Gdyby ktoś miał ochotę na swoją wersję wilczej chusty to serdecznie zapraszam tutaj. Podpatrzcie przy okazji jakie piękne projekty wyczarowały testerki - tyle kolorów, najróżniejszych połączeń zarówno włóczek jak i barw dały niesamowite efekty i zupełnie różne charaktery.
Przez te rdzawe liście zaczynam myśleć już o jesieni...
chyba czas zabrać się za swetry.
CUDnA!!! przepiekne to polaczenie kolorow i wspaniale prezentuje sie w polaczeniu z ta sukienka:) Moje klimaty, pozdrawiam i lece sprawdzic jak testerki sobie z tym poradzily:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:) Dzięki!
UsuńOgromnie się cieszę, że tak się podoba.
Testerki jak zawsze spisały się bombowo.
Szkoda, że nie ma w języku polskim....
OdpowiedzUsuńWzór zawiera zawsze schemat do wzoru, co sprawia, że możną ją wydziergać prawie bez znajomości języka. :) W razie czego służę pomocą.
UsuńA tłumaczenia pojawią się pewnie w przyszłości.
Chusta piękna, a ten border i ten zielono-turkusowy kolor to po prostu - bajeczka :)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie miało być ;)
UsuńListki zawsze zielone.
Dzięki!
Gratuluję, prawdziwe cudo;)))) zakochałam się w kolorach,w wowowow, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa kolory odpowiada Wolffowna ^^
UsuńDzięki!
brak słów, chustą jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńaż tak?
UsuńOj, alez miło! ^^
Śliczna chustę wyczarowalas! Ostatnie zdjęcie cudo! Napatrzeć się nie mogę ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ja też. Moje ulubione :) a On dalej jęczy, że nie umie robić zdjęć...
UsuńDzięki!
Przepiękna chusta,ciekawe połączenie kolorów,cudny border.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję ;)
UsuńŚliczna chusta :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńPrzepiękna !!! a ten zielono - szmaragdowy tak cudny, że słów mi brak.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrawda? Ani za zielony, ani za turkusowy - w sam raz.
Ostanie zdjęcie jak z powieści, zjawiskowe! Pięknie przerobiłaś te motki, chusta jak z bajki:)))
OdpowiedzUsuńKur.ka od Ciebie takie słowa, to aż latam 5 cm nad ziemią. <3
UsuńDziękuję ogromniaście!
Przekażę mojemu nadwornemu fotografowi, który nadal zrzędzi, że nie umie...
Wszystko piękne, a ostatnie zdjęcie to naprawdę sam miód :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :)
UsuńLiście są, niby warkoczyki są - wszystko to co lubię :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Wszystko warkoczowe/podobne mile widziane. ^^
UsuńCieszę się, że się podoba!
Cudna ! Piękna mieszanka kolorów i wzorów - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńLiście w borderze idealne.
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ miło, dziękuję! :)
UsuńWykończenie podoba mi się najbardziej, motyw liści cudo! A te klimatyczne miejsce na zdjęcia... Oh!!! :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję.
UsuńStaramy się jak możemy.
Cudowne zdjęcia. niczym mały elfik w pięknym lesie.
OdpowiedzUsuńCiągle ciągnie mnie do tych klimatów, niezmiennie. :)
UsuńDziękuję serdecznie.
No nie! Przegapiłam taka chustę! :) Śliczna! Ten zielony jest kosmiczny!
OdpowiedzUsuńE tam przegapiłaś, wszystko nadal jest ;)
UsuńDzięki!
Zielony cudowny, też się zgadzam.
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)