sobota, 5 września 2015

Uwolnij skrzata cz. II - Skarpetkowe inspiracje

Jakiś czas temu rzuciłam Wam małe wyzwanie skarpetkowe. :) Chyba felernie wybrałam jednak czas, bo frekwencja jest bardzo niska (niezmiernie dziękuję tym osobom, które jednak dołączyły). Jako, że jesień dopiero się zaczyna, a ponure dni są już coraz bliżej, to nastrój i pogoda do dziergania ciepłych rzeczy powinna wzrastać. Postanowiłam więc przedłużyć zabawę, aby więcej osób miało teraz szansę na wzięcie w niej udziału.
Dla zachęty chcę podzielić się z Wami moimi inspiracjami z ravelry. Głównie są to projekty, które skradły moje serce już dawno, zanim zabrałam się za dzierganie swojej pierwszej pary. Niejeden z nich mam w swojej kolejce do dziergania- począwszy od warkoczowych, ażurowych, przechodząc przez paskowe, aż na żakardowych kończąc. Wszak osobiście uważam, że skarpetki nie mogą być zbyt szalone! A szczególnie te domowe, czy te do spania [jeśli marzniecie tak jak ja]. Tym bardziej w zimne, ponure wieczory, kiedy marzy się jedynie o gorącej herbacie/czekoladzie i schowaniu się pod pięcioma kocami.

Zaczynajmy!

1. Rumpelstiltskin - chyba mój numer jeden. Piękny wzór, w jednym z moich ukochanych kolorów. A do tego w cudownie bajecznej nazwie.

2. Pendragon Socks - coś w trochę innym stylu. Delikatne i misterne plecionki na gładkim tle ściegu pończoszniczego.  +10 do elfickości
3. Bláthnat - to coś co zapewne nosiłyby kruche elfy, jeśli przyszłoby im ukrywać się w naszym ludzkim świecie. 
4. Rainy Day Socks - kobiece, romantyczne i niezwykle proste. [wzór darmowy!]
5. Sybaritic - cudownie jesienne i liściaste!
6. Elske - po prostu urocze. ^^
7. Arrow Socks - bo czasem człowiek się gubi i potrzebuje drogowskazu.
7. LoveSocks - i paski i serduszka, ah. [wzór darmowy!]
8. Jumping Jacks - czyli moje ulubione wydanie pasków: czarno- białe. W dodatku z energetycznym żółtym! Bomba! a popatrzcie na te teksturki!
9. Catherine Bed Socks - domowe, ciepłe i bardzo urocze. Ah, ta kokardka! ^^
10. ... a na koniec nie żaden wzór, tylko moje własne pierwsze i najulubieńsze, na dowód tego, że oprócz gderania o skarpetkach, sama je tworzę. Z tego co miałam pod ręką. Do sesji zdjęciowej im jeszcze daleko, ale mogę się podzielić 'insta fotką', którą zrobiłam dosłownie prosto po zdjęciu z drutów - na plażowym wakacjowaniu prawie miesiąc temu. 
Tak się bałam [mikro druty] i dumałam czy kiedykolwiek je skończę. A jak zaczęłam to nie mogłam się oderwać. A przecież nie znoszę dziergać rękawów... hmmm... do tego druga para też już prawie za mną.

Pomysłów, wzorów i inspiracji jest mnóstwo. To czym się podzieliłam to zaledwie nikły procent tego co na samym 'ravie', a przecież jest do tego cały internet i własna wyobraźnia. Nic tylko dziergać!

Tym razem czas ustalam do 17 października [jeszcze dodatkowe 1,5 miesiąca]. W okolicach terminu pojawi się post, do którego będziecie mogli doczepiać swoje posty z ukończonymi stópkogrzejkami. Myślę, że tak będzie wygodniej, bo ten 'program' do linkowania narzuca pewne ograniczenia. A potem zabawa w losowanie nagrody- jeden z moich wzorów, jakieś niespodziankowe przydasie i... włóczka.

19 komentarzy:

  1. Piękne szczególnie te pierwsze z inspiracji! I Twoje oczywiście też! Takie niby proste, a wyszły całkiem oryginalne z tymi paluszkami :-) Nigdy nie dziergałam skarpetek od palców i chyba kolejna para taka musi być!
    A jeśli chodzi o tą zabawę to do 17 października dziergamy i się nimi potem chwalimy, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :)

      Polecam, są super do przymierzania i zawsze można zrobić krótsze jak zabraknie włóczki, zamiast prucia prawie do zera.
      Tak, robimy do tego czasu, a potem będzie post gdzie będzie można [a nawet trzeba] się nimi chwalić.

      Usuń
  2. Biorę się niedługo za skarpety! Dzięki za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sybaritic mają cudowną kolorystykę, ale masz rację wygrywa Rumpelstiltskin wzorem i barwą szafranu. Twoje skarpetunie podziwiam za równiuteńkie oczka. Super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co Rumpel na pierwszym miejscu za wszystko. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Jakie cudowne skarpetki... szczególnie te pierwsze - to i mój nr 1 :-)
    Twoje są śliczne - doskonałe kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?
      Dziękuję- tak o z tego co miałam w resztkach.

      Usuń
  5. Rumpelstiltskin jest cudowny, od razu trafił na moją listę do wydziergania. Idealny kolor (a ostatnio przyszła mi w nim włóczka, co prawda miałam z niej robić hexipuffy, ale muszą poczekać, albo zrobię ich trochę mniej), no i sam Rumpelstiltskin, nie wiem czy oglądałaś Once upon a time, ale Rumpelstiltskin w tamtym wydaniu jest ach i och, i został moją ulubioną postacią z całego serialu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go tam poznałam i od razu był moim ulubionym <3. Jakoś potem przestałam oglądać, ale jego pamiętam do dziś. I tym bardziej te skarpetki to nr 1.

      Usuń
  6. Guilty as charged, zgłosiłam się do KALa i jeszcze nie zaczęłam dziergać nawet pierwszej skarpetki... Ale rzeczywiście pogoda nie sprzyjała, w przeciwieństwie do ostatniego tygodnia, kiedy to mogę myśleć tylko o swetrach, skarpetach, czapkach! Obiecuję, że lada dzień zabiorę się za moją parę. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, nie mogę się doczekać Twojego wykonania, zwłaszcza, że mówiłaś coś o takich długich do kozaków. :)
      Ja teraz myślę tylko o typowo zimowych już udziergach. ^^

      Usuń
  7. Do tej pory wydziergałam jedną, jedyną parę...po Twoim poście chwycę za druty pończosznicze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! :)
      Ja oczywiście wszystko na żyłkach nałogowo.

      Usuń
  8. Skarpety pierwsza klasa! Cudne!
    Szkoda, że zagapiłam się i nie uwolniłam swojego skrzata ;) - zatem mój 'Zgredek' poczeka do października :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że będzie dodatkowy termin :) Zrobiłam swoje skarpety jeszcze w sierpniu, ale ciągle nie mają zdjęć nadających się do publikacji...i mój blog zarasta kurzem ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No teraz pogoda dużo bardziej sprzyja ich noszeniu i dzierganiu również. ^^
      O dziwo ja moje pierwsze skończyłam dawno, no ale na zdjęcia nadal czekają, bo tych instagramowych robionych ziemniakiem trudno w to wliczyć...

      Usuń
  10. Cudowne skarpetki. W końcu to ważna część garderoby, szczególnie dla zmarźluchów :)
    Pa, Marta

    OdpowiedzUsuń