Czasem mam ochotę na wypróbowanie nowych włóczek. Piękne kolory wprost krzyczą z ekranu, a kuszące nazwy i typy, których jeszcze w rękach nie miałam, nie dadzą spać. I tak jakieś kilka miesięcy temu przygarnęłam razem z innymi Lilakami [Lilou] jeden z motków singlowych. Kusiło mnie ogromnie, bo puchatość i miziastość włóczek skręconych w ten sposób była mi jeszcze obca. No ale do czasu. Kłębek sobie leżał spokojnie i czekał na swoją chwilę.
Aż do pewnego dnia, kiedy zawzięłam się i dziergałam przez prawie cały dzień. Zrobiłam wtedy gładką część chusty i puchnąc z dumy obmyślałam ażurki. Zaczęło się... szukanie, przeliczanie, wybieranie, rysowanie... i tak w kółko. Jak przychodziło do dziergania to okazywało się, że jednak pomysł nie wygląda tak dobrze jak miało być no i przychodziło prucie. Raz, drugi, trzeci... potem kolejna opcja, przeliczanie od nowa, kserowanie, sklejanie, wycinanki. Próba i prucie. Już nie zliczę ile razy w kółko powtarzałam te kilka czynności. Godzinami, dniami, nocami. Widać trzeba było odstawić i czekać. I tak po prawie trzech tygodniach takiej bitwy z włóczką wygrałam. :) Nie byłam do końca przekonana podczas procesu samego dziergania, ale po blokowaniu i zdjęciach przepadłam.
Mogę więc przedstawić Wam moje najnowsze 'dziecko': Nympharium.
Z ażurowymi wstawkami.
Delikatnie otulającą ramiona.
Zwieńczoną pikotkami.
Oczywiście pozowanie to przede wszystkim zabawa i wygłupy, dlatego nie mogłam nie pokazać Wam bardziej głupkowatych zdjęć. Gdzie wyglądam jak 'paniusia wstydniusia'...
lub siwiejąca, władcza Pani Lasu...
Ale szczęściem przez większość czasu jestem poważna i staram się jak mogę. [*ps. ten brzuch to sprawka jedynie sukienki typu 'babydoll'... :p ]
Tym razem postawiłam też na nowość, czyli coś czego jeszcze w szafie nie mam: chusta w kształcie 'nagryzionego rogala'- czyli półkole ze ściętymi rogami.
projekt: Nympharium
wzór: Nympharium
włóczka: Lilou Single Fingering- Verdigris, niecały 1 motek
druty: 4.5 mm, 5 mm, 6 mm
Pod tym guziczkiem z czasem będą pojawiać się gotowe chusty, w najróżniejszych odsłonach. Zachęcam do podziwiania.
Wzór już spisany i dzięki moim cudownym pomocnicom, również przetestowany. Dziękuję! Dostępny jest w języku angielskim, zarówno z opisem jak i schematami do ażurków. Z racji przedostatnich dni lata będzie on w promocji 15% do końca tego tygodnia- 6 września włącznie.
Nieśmiało [mniej lub bardziej] przyznam się, że jestem z niej zadowolona. ^^
Cudowny szal i wspaniała sesja. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna! Śliczny kolor i cudne ażury - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia :-) Ślicznie wyglądasz w sukience.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję serdecznie.
UsuńKolor jest taki niespotykany, co nie?
Pozdrawiam!
Wspaniała! Zdecydowanie masz być z czego dumna ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja, najbardziej podoba mi się "Władcza Pani Lasu" ;)
Czyli znowu to co wychodzi jedynie przez przypadek, hihi. ^^
UsuńDzięki!
Piękna chusta, wzór i kolor- zachwycające! Czy opis będzie również po polsku? Niestety, nie znam angielskiego.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAktualnie nie planuję tłumaczenia, ale wzór starałam się napisać naprawdę jasno i przejrzyście.
Wszystkie oznaczenia są wyjaśnione, łącznie ze schematami do ażuru.
W razie czego służę pomocą. ;)
Piękna, a ostatnie zdjęcie magiczne
OdpowiedzUsuńTak jej się pofrunęło trochę. :)
UsuńFajna chusta, fajny ażurek i fajna sesja:-)
OdpowiedzUsuń;) dzięki!
UsuńŚliczna chusta. :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję. :)
UsuńPrzepiękna chusta :) Uparte z Ciebie stworzonko, ale to dobrze bo dzięki temu możemy podziwiać to cudo :)) Zdjęcie władczej Pani Lasu elektryzuje !
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu staram się kończyć robótki i nie ma przebacz, może to pomogło. ^^
UsuńDziękuję!
Warto było się pomęczyć bo chusta jest obłędna. PS właśnie nabyłam ten odcień miał być sweterek ale teraz zadałaś mi dylemat ;)) PS2. doczepić piękne elfickie uszka i jesteś idealną Galadrielą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż tak? Ależ miło! ^^
UsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuń^^ połowę robi włóczka.
UsuńBardzo piękna i delikatna! Włożyłaś dużo pracy w proces tworczy! Też byłabym przedumna na Twoim miejscu :-) Gratuluję pięknego projekty. Czy to cudo powstało z jednego motka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Często mam tak, że im dłużej i mocniej się nad czymś 'męczę' to tym lepiej mi to wychodzi. Tyle problemów z nią miałam, ale chyba sie opłacało. :)
UsuńTak, nawet został mi taki kłębuszek na 2.5 cm średnicy.
Dzięki!
Przepiękna! Bardzo lubię takie właśnie rogalowate chusty, nie przeładowane ażurami, czyli z gładką częścią, no i do tego ta urodziwa włóczka w cudownym kolorze :)))
OdpowiedzUsuńJa podobnie- tak aby była równowaga. ^^
UsuńDziękuję!
Chusta pięknej urody! ;) Ciekawy pomysł ze ściętymi rogami - przemawia do mnie :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Dziękuję- lubię dziergać rzeczy z jakimiś nowościami. :)
UsuńJa też przepadłam. Piękna jest. Nic dodać, nic ująć! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńTrochę mi głupio i się krępuję, bo nie wiem, czy wypada, ale mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak napiszę nie na temat, że jesteś prześliczna:) Chusta też fajna:)
OdpowiedzUsuń... to teraz ja się krępuję, bo mnie zawstydziłaś. Tym bardziej mi dziwnie, że to ja na Ciebie nie mogłam się napatrzeć, szczególnie w poście z oversizowym swetrem. ^^
UsuńDziękuję!
Muszę częściej to czytać, bo myślę tak o sobie może raz na rok średnio.
[zrobiłaś mi tym dzień, jak to mówią]