poniedziałek, 29 grudnia 2014

Kostka towarzysząca

Fajne prezenty to te od serca. Ale najfajniejsze są robione ręcznie. :) Szczególnie kiedy dopasuje się je całkowicie pod konkretną osobę. 
Tym razem udało mi się obdarować fana gier- Brodacza (tak, tego od czerwonego swetra) takim hendmejdem. Kiedy wpadłam na pomysł czym będzie tegoroczny podarunek świąteczny to żaden inny nie wydawał mi się tak interesujący. Jakiś spory czas temu obserwowałam jak główkuje grając w Portal, biegając po jakimś laboratorium, skacze między portalami i rzuca dziwną kostką. Weighted Companion Cube to Obciążeniowa Kostka Towarzysząca, która jest chyba jednym z ważniejszych elementów w całej rozgrywce. Dlaczego więc nie mógłby mieć swojej?
Rach-ciach materiały kupione, do tego mały wypad do miasta po brakujące elementy i następnego dnia mogłam zacząć tworzyć. Padło na szycie... ale najpierw trochę drukowania, sklejania, potem sporo przyszpilania i rysowania. I wycinanie... brrr. Po tym wszystkim można było usiąść do maszyny i działać. Część z pomocą machiny a część ręcznie.
Nie jestem zwolenniczką durnostojek i niepraktycznych gadżetów, więc padło na coś użytkowego i jednocześnie ozdobnego, czyli poduszkę. A co jest mięciuśkie, przytulaśne a nie wełniane? Polarki!
Starałam się jak mogłam, aby wszystko było dokładne, precyzyjne i pięknie pasowało. Nawet po kilka razy przyszywałam paski, bo coś jeden w lewo, drugi w prawo...
 
Przyznam się, że jestem z siebie zadowolona, bo prezent okazał się strzałem w dziesiątkę i podobno spisuje się znakomicie. A to przecież najważniejsze. :)

A Wy daliście lub dostaliście coś ręcznie robionego?

22 komentarze:

  1. Powinnaś być bardzo bardzo zadowolona. Wymyślić, skomponować, zestawić, dobrać - przemyśleć i bez prototypu wykonać.
    Ja zrobiłam prezent na choinkę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, na prototypy zawsze szkoda mi czasu, zwykle lecę na żywioł i już. ^^
      Dziękuję!

      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Świetny prezent :) Musiał być bardzo zaskoczony! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o majn got! to najfajniejszy prezent jaki w tym roku widziałam :3 Brawa dla autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O proszę! Mój Mateusz dostał taką (podobną) ode mnie:). Co prawda to nie ja szyłam, ale szyta była ręcznie przez pewną zdolną blogerkę.
    Nasza wersja wygląda tak - http://welnianemysli.blogspot.com/2013/11/obciazeniowa-kostka-towarzyszaca.html
    Twoja podoba mi się równie bardzo, gratuluje talentu do szycia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, rzeczywiście ^^ Teraz przejrzałam sobie całego bloga aż do początków [btw. śliczne bransoletki!]. No to mamy w takim razie giercowych maniaków, teraz mój 'musi' jeszcze się wkręcić w focenie. XD

      Dziękuję! Ale talentu brak, to chyba jedyna rzecz szyciowa, która tak dobrze mi wyszła.

      Usuń
  5. Zgadzam się całkowicie - prezenty zrobione własnoręcznie są najlepsze! Piękną kostkę uszyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na poduchę :) I wykonanie zacne. A odrobina ręcznego szycia niesamowicie dodaje sznytu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musiałam coś dosłownie ręcznie, w końcu maszyna jest dla mnie jakoś zbyt 'pośrednia'. ^^

      Usuń
  7. Aż musiałam wygooglać sobie co to takiego ta kostka.
    Miałaś świetny pomysł na prezent. Do tego wykonanie - mistrzostwo!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, ja też googlałam- tak to tylko podglądałam w grze.
      Dziękuję! :)

      Usuń
  8. o-cie-prosze. Portal znam: mój brat gracz mnie z nim zapoznał. Jakby czegoś nie wiedział to rzeczony brat wrzucił parę odcinków swojej rozgryweczki na swój kanał na YT ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja odrobinę też, ale przerażał mnie ten głos 'babskiego robota' i ogólny klimat.
      On dawno to przeszedł, bo jak raz siądzie to w nic innego nie gra aż nie skończy danej gry. XD

      Usuń
  9. Ja wiem, że to nie ja byłam obdarowywana więc co ja mogę wiedzieć, ale...super pomysł na prezent! 100 % spersonalizowania można by rzec :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super prezent! Bardzo lubię poszewki na poduszki, a taka spersonalizowana to już mistrzostwo świata! *^v^*
    Jakoś w tym roku nie zdarzyły się ręcznie robione prezenty, ani podarowane ani otrzymane, miałem na takowe plany, ale grypa mnie pokonała. Cóż, zawsze będzie następna Gwiazdka. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ^o^
      No właśnie- a do tego urodziny/imieniny/rocznice. :)

      Usuń