Mam dziwną przypadłość... kiedy skończę jakąś robótkę i zdejmę ją z drutów, to następuje po niej wielka pustka. Przychodzi wtedy czas, kiedy żaden z pomysłów nie jest na tyle fajny aby wrzucić go na żyłki, a wszelkie wzory w kolejce bledną jeden po drugim. I trwa to tak sobie po kilka dni.
W tej przerwie więc piszę do Was, by się pochwalić tym co mi tą niemoc spowodowało. Moja najnowsza, mała chusteczka. ;)
Wzór miałam daaawno temu kupiony, wydrukowany. Nawet w 3/4 zrobiony rok temu, ale pech chciał, że na spotkaniu gdzieś się machnęłam i nie potrafiłam uratować tego co miałam. Po 4 h męczenia się i wszelkich prób reanimacji wydzierganej części sprułam do zera. I tak sobie czekało i czekało.
Motek u Niebieskiego Szopa wypatrzyłam i wrzuciłam do koszyka w oka mgnieniu, bo tak jak ostatnio róż, to od dawna kocham się w miętusach. No a jeszcze takiego motka nie miałam, ha!
I tak oto powstała sobie jedno - motkowa chusta. Wszak otulaczy nigdy za wiele. Mogę mieć na każdy dzień miesiąca [bo tygodnia to chyba już mi się uzbierało].
projekt: Pixie Wings
wzór: Out of Darkness
włóczka: Lilou Merino Fingering [Dirty Ice Floes]
druty: 4.5 mm, 5 mm
Z narastającej frustracji nie wiem co więcej napisać... :p tak mnie aż skręca, że nic nie mam aktualnie na drutach, tyle czasu się marnuje, aj aj aj.
Cudo! Wszelkie wyrzuty sumienia za rozpraszanie Cię na tamtym spotkaniu właśnie zniknęły, bo pewnie nie dziergałabyś dwa razy tego samego wzoru a tak miała szanse powstać ta cudowna wersja! :) Mówiłaś że masz wzór na Masgot od Lete? To może dołączysz do KAL'u w grupie Lete's Knits? Ja dzisiaj wrzuciłam na druty Aisling i nie mogę się oderwać chociaż powinnam zrobić drugi rękaw w teście dla Ciebie :D
OdpowiedzUsuń;) ależ miło.
UsuńNo ja w tych koronkach jestem zauroczona a teraz chyba żadne ażury mi nie straszne, więc to pewnie nie jedyna od Boo.
Nad KALem się zastanawiam, bo chciałabym wykończyć obecne włóczki, a żadna mi nie pasuje na chustę. chociaż kto wie...
Oj, mam tak samo! Skonczylam jedno, nie mam czasu na zaczecie drugiego, bo trzeba szyc, a mnie tyle okazji do wziecia drutow w lapki przechodzi kolo nosa.... ! Chusta przepiekna!...
OdpowiedzUsuńNiech to przejdzie jak najszybciej. Chyba będę musiała mieć po dwie robótki w jednym czasie, to może nie będzie wtedy takiej sytuacji. ;)
UsuńDzięki!
Przecudna chusta! Śliczny wzór i kolor!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję.
UsuńŚliczna chusta i piękny miętowy kolorek. Ten wzór i za mną chodzi od czasu kiedy zrobiłam Sweet Dreams, po prostu urzekający :)
OdpowiedzUsuńAh, sweet dreams w mojej kolejce. :) Ale one chyba są do siebie nawet całkiem podobne.
UsuńPolecam i tak- mi robiło się ją fantastycznie.
Dzięki!
Śliczna chusta! aż się zastanawiam czy wzoru nie kupić. Z tą niemocą to u mnie podobnie. Im bardziej chcę dziergać, tym bardziej nic mi się nie podoba. Teraz jestem w odwrotnej sytuacji. Zaczęłam sweter, zrobiłam próbki na dwa kolejne a po drodze jeszcze mi się chusty zachciało :) Może lekarstwem jest dzierganie kilku rzeczy na raz. Jak się skończy jedną to zawsze zostają jeszcze te kolejne niedokończone :))
OdpowiedzUsuńNiby mała, ale coś w sobie ma, no nie? Lubię takie jedno - motkowe. ^^ A wzór polecam.
UsuńTo ja wolę z dwojga złego już nadmiar pomysłów, bo tak to wtedy dziergam przynajmniej jedno, a w aktualnej sytuacji już chyba 4 dzień bez drutów, a tak mi się chce...
Dobra podpowiedź, może się skuszę. ;)
cudna! taka delikatna! idealnie pasuje do Twojej urody ;D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu kolejnych projektow- nie dziwie sie, ze masz zastoj po takim cudzie
:3 miło, miło.
UsuńA tak się obawiałam czy pastele to coś dla mnie, ale w sumie wygrała miłość do kolorów.
Cudo! Przepiękna chusta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ależ miło, dziękuję! ^^
UsuńDelikatna i zwiewna, i jak pasuje do kota! *^o^*
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się w kolorach, mogłabyś do niej założyć moją najnowszą sukienkę! ^^*~~
:) Twoja sukienka jest bombowa.
UsuńDzięki- ale w sumie do kota wszystko pasuje, haha. ^^
Ładny wzór, ładny kolorek. Bardzo delikatna i malutka :) Mam nadzieję, że Twoje drutki nie zdążą się zakurzyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Oj, chciałabym już coś dziergać, ale taka dziura pomysłowa, że aż głowa mała.
UsuńDziękuję. ^^
Piękny zarówno kolor jak i wykonanie. Też mi na nią ślinka ciekła jak odwiedzałam niebieskiego szopa
OdpowiedzUsuńDziękuję. ^^
UsuńWzór polecam z czystym sercem- najpiękniej wychodzi z włóczek sock i lace.
Jest piękna, przekształciłaś ten Lilowy moteczek w prawdziwe cudo :) Widziałam kiedyś wersję z Riosa - wyglądała bosko. Nie wiem czy sobie nie wydziergam na zimę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńWow, z riosa? Nie widziałam, musi być nieziemska.
Oj widzisz, jednak nie ten wzór. Ale one wszystkie są podobne :)
Usuńhttp://www.ravelry.com/projects/RedUrchin/as-you-wish
Podziwiam tak precyzyjną pracę. W życiu się nie nauczę, bo cierpliwości brak.
OdpowiedzUsuńA na druty wrzucaj coś nowego, bo taki przestój twórczy źle działa na psyche! ;)
pozdrawiam,
dominika
Wydaje się- dasz radę! Tylko uważaj, bo może poważnie wciągnąć. ^^
UsuńDzięki! ale plus w tym, że potem jest lawina pomysłów i multum chęci, aż ręce dymią.
Pozdrawiam!
Śliczna ta chusta, taka koronkowa. Mam wzór, ale po rosyjsku i jakoś mam problem z zaczęciem. A co do tej niemocy twórczej po skończonej robótce, to jakbym o sobie czytała. Zawsze robiłam jedną rzecz na raz i po jej skończeniu zaczynałam drugą. Teraz jak znajdę wreszcie natchnienie to szybko rozpocznę jeszcze ze dwie następne robótki i może wtedy nie będę miała takich długich przestojów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTez coraz mocniej o tym myślę, bo te dziury są nie do zniesienia- także chyba od teraz zacznę 2 robótki jednocześnie. ;) A co tam.
UsuńRób, rób- efekt jest wart. Gdybyś miała jakiś problem z chustą- napisz do mnie na @, spróbuję pomóc. ^^
Piękna chusta! Ma taki cudowny, świeży kolor - idealna na wiosnę i lato :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna! Coraz bardziej mam ochotę na ten wzór :-) a jeśli chodzi o Twój brak weny to ogromnie Ci zazdroszczę tego, że masz w tylko jedną robótkę na drutach. Kończysz i dopiero zaczynasz następna. Ja mam rozpoczętych chyba z siedem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki! Cieszę się- rób swoją wersję. :)
UsuńKiedyś tak miałam, ale teraz 1 i już. Niedawno zaczęłam drugą, aby potem nie było tej dziury po skończeniu projektu. Oby się udało takie czarowanie. ^^