środa, 5 listopada 2014

Książkowa środa

Zaczynając od początku [haha] donoszę iż nadal dziergam. Blogowa cisza spowodowana jakąś niechęcią do aparatu i brakiem światła, czyli nadchodzącą zimą. Skoro pogoda robi się iście 'północna' winnam mieć już sporo mocno grzewczych dodatków. A tu ni widu ni słychu poza tamtymi trzema czapkami- ostatnia do sfocenia. Skandal! Zważając na moje super skrajne odczuwanie zimna chyba czeka mnie dzierganie z 'super extra chunky bulky' włóczki i to pewnie w dwie nitki naraz XD chyba zacznę poszukiwania czegoś totalnie wielkiego i grubego, więc nie zdziwię się jeśli wyjdzie mi coś rodem iście z wybiegu high fashion. To w kwestii dodatków, bo sweter się w głowie robi, a nawet dwa, ale im dłużej siedzę z tą wizją to tym bardziej wydaje mi się banalna, nudna itd. W robocie aktualnie swetrzysko na szóstkach, które rośnie sobie naprawdę powoli, bo wbrew pozorom im grubsze druty, tym ciężej mi się z nimi pracuje. Dodatkowo zważając na inne pilne sprawy na już, jak np. wykańczanie zapięcia poprzedniego udziergu, albo tworzenie domowych bamboszków.


Książkowo stoję w miejscu. Tak sobie dawkowałam "Jane Eyre" ze strachu przed zbyt szybkim skończeniem, że nie ruszyłam jej przez kilka dni. Ze skrajności w skrajność. A w kolejce czekają już kolejne dwie pozycje i ściga mnie pomału biblioteczny termin. Aj!

Chyba powinnam mniej spać, a jeszcze więcej dziergać, szczególnie, że zaczęły śnić mi się niewidzialne duchy albo wielkie muchomory.


W jakimś tam przyszłym czasie planuję oswoić się z aparatem, a w zasadzie 'zaadoptować' jakiegoś nowego. Szczególnie, że gwiazdka tuż tuż. ;) Póki co działam na siostrzanym sprzęcie, ale nijak dogadać się z nim nie mogę. W związku z tym byłabym wdzięczna za rady odnośnie czego szukać itp. Zależy mi przede wszystkim aby móc fajnie złapać ostrość- ręcznie (?), rozmazać tło, nie przekłamać [aż tak] kolorów i fajnie by było gdybym nie musiała robić wszystkiego jedynie na dworze lub prosto na parapecie. Próbowałam cudować z tym co mam, ale ni w rzyć ni w oko. Sukcesem jest ostre zdjęcie 1 na 10...
ah no i wiadomo, im taniej tym lepiej :p żaden pro ze mnie nie jest a fotograf tym bardziej, więc aparat będzie mi służył pewno jedynie na blogowe potrzeby.

Pomożecie? ;)

30 komentarzy:

  1. O, robienie zdjęć na bloga w zimie to rzeczywiście wyzwanie. Ja się ratuję robieniem zdjęć na zapas w weekendy, bo tylko wtedy mam okazję oglądać dzienne światło w domu. A i tak muszę się wspomagać obróbką w programach graficznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zimie racja, ale ja mam tak niezależnie od pory roku :p A obróbka zawsze. :)

      Usuń
  2. o czytałam jako dziecko - młodzież

    OdpowiedzUsuń
  3. Katastrofa - robienie zdjęć w tej chwili. Obawiam się, że jeśli nie chcesz bardzo inwestować w aparat, to właściwie wszystkie są bardzo zbliżone i w cenach i w jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem czego mam szukać, bo się totalnie nie znam :p
      Katastrofa jest ogólnie robienie zdjęć, ale jakoś muszę się przemóc, bo co to za blog robótkowy, gdzie nie będzie fotek nowych udziergów. ;)

      Usuń
  4. Polecam to, na czym ja pracuję - Canon EOS 600 D, jeszcze nie super profesjonalny ale już super dobry, ma mnóstwo opcji, również manualne, nagrywa filmy. Mam go dwa lata i jestem bardzo zadowolona. Może pod choinkę dokupię sobie porządny obiektyw stałoogniskowy 50 mm, wtedy będę już miała komplet, ale nawet z kitowym obiektywem daje radę.
    Śliczny kolor włóczki nam pokazałaś! Też mam chęć na grubaśny sweter, chociaż na razie zamówiłam taką na 4-5 mm, ale dla mnie to i tak grubas przy moich Małych Sweterkach robionych na 2,75 mm. *^o^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) zerknę koniecznie.

      Podziwiam cierpliwość, bo ja przy 3mm wymiękłam. Ale kiedyś muszę zrobić! ^^
      Ten grubaśny tym razem nie dla mnie, a w tym sezonie i sobie pewnie nie zdążę grubasa zrobić, ale w planach Sylvi na wiosnę. :)

      Usuń
  5. Robienie zdjęć o tej porze roku to spore wyzwanie, trudno trafić na wystarczająco dobre światło, zwłaszcza, jak jeszcze człowiek pracuje i wraca po południu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wraca po południu to światła wcale nie ma XD
      zostają weekendy niestety. Ale wtedy np. pada deszcz tak jak dziś kiedy akurat bym mogła coś sfocić...

      Usuń
  6. Chyba większość z nas ma podobny problem do Ciebie. Moje zdjęcia też nie zaliczają się do najlepszych... ale cóż są jakie są.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja uważam to za zbyt mało twórczą i artystyczną pracę i chyba za dużo jednak robi maszyna. Nie to co czyste handmade, kiedy każde oczko jest robione ręcznie. :)

      Pozdrawiam ^^

      Usuń
  7. Robić dobre zdjęcia to marzenie. Najlepiej jednak by same się robiły !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam określiłam sobie budżet i sprawdziłam co za tą cenę można ciekawego kupić :/ i nic ciekawego nie było dlatwgo zostałam z niedrogim, przyzwoitym aparacikiem. A przekłamywanie kolorów wychodzi nawet na przyzwoitym sprzęcie profesjonalnego fotografa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się człowiek nie zna to ciężko, a nie ufam za bardzo tym specjalistom w sklepach itd. kiedy wciskają za wielką kasę bo och i ach, a potem się okazuje, że można było kupić coś znacznie lepszego i to taniej.
      Najgorzej jest jednak u mnie z łapaniem ostrości... to najgorsza zmora.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Pożyczę Ci pewną książkę o fotografii. Może Ci pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie ;)
      Myślisz, że jeszcze coś można ze mnie fotograficznego wycisnąć? :p

      Usuń
  10. Moje zdjęcia tez raczej kiepskie, ale to wina aparatu, który choć nowy nie jest zbyt wyszukany. Ale dla potrzeb bloga i fotografowania córci jakoś daje radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne aby dopasować do potrzeb i już. :) i żeby się szybko nie psuło, bo z tymi dzisiejszymi maszynami to akurat coś je chwyta dzień po gwarancji...

      Usuń
  11. Jestem ciekawa swetra na '6' - pewnie będzie na szóstkę :) No i mega grubych dodatków. Ostatni gruby szal/chustę zrobiła Zdzid na swoim blogu. Zerknij, całkiem ciekawe :) Co do aparatu to nie podpowiem, bo jestem w tym temacie ciemna :)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj musi być koniecznie! :)
      Mega grube nie wiem czy zdążę, ale planowałam jeszcze większe niż u Zdzid.

      Pozdrawiam! ^^

      Usuń
  12. Tez rozgladam sie za nowym sprzetem do fotografowania, ale porad sama szukam, jak bedziesz miala jakies fajne namiary to chetnie skorzystam. Poki co dzialam z moja komorka. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To i ja poszukuję i sama, ale w blogowo-robótkowej sferze tyle pięknych zdjęć, że ktoś może by akurat znał jakiś fajny sprzęt, na którym sam pracuje.
      Ja mam telefon z tych starszych to i aparat tam słaby.

      Pozdrawiam! ^^

      Usuń
  13. Dlaczego mniej spac? Sen to zdrowie i naturalny kosmetyk. Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! Tylko, że ja czasem tyle co sen zimowy XD

      Pozdrawiam! ^^

      Usuń
  14. Straszny czas na robienie zdjęć.. Ja na swój aparat nie narzekam, ale do świetności to mu jeszcze daleko. Ale wyszłam z założenia, że lepiej zacząć się uczyć zdjęć na czymś mniejszym, niż udawać wielkiego fotografa z lustrzanką ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też prawda- to i ja na tym działam. Ale niestety w pewnych momentach nie da się przeskoczyć technicznych barier.
      :)

      Usuń
  15. Też mam problem ze zdjęciami, chociaż już od tylu lat je robię, ale wszystko przez mój totalny brak cierpliwości i robieniu w ostatniej chwili.
    Myślę, że lepiej spróbować najpierw z aparatem siostry poćwiczyć porady z różnych blogów - np. z bloga Jest rudo lub u Marzeny z bloga Wełniane Myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie zdjęcia są właśnie tym aparatem i po zastosowaniu wskazówek z Fotograficznych czwartków. ;) cały czas próbuję dalej, ale mam wrażenie, że cią bardziej cofam ostatnio niż idę do przodu.

      Usuń