Przebudzając się z zimowego snu (oby) przerabiam w nieskończoność oczka aktualnej robótki. Podglądam przez kuchenne okno małe kwiatki, które już odważyły się wyrosnąć w ogródku.
Jeszcze motek, dwa, trzy i będę mogła przestawić się na wiosenne włóczki. :)
Ogólnie dzieje się (dziewiarsko i życiowo) mało, więc nie ma o czym tu rozprawiać. Ale za to założyłam sobie takie dziwadełko jak osławiony 'insta'. Nie raz chciałam się czymś z Wami podzielić, a głupio tak wstawiać zdjęcie na bloga z jednym zdaniem.
A tam mogę bezkarnie wstawiać same foty. Pomijając ich jakość. Cóż technicznie jestem daleko w tyle, więc można odnieść wrażenie, że 'fotografuję' [szumnie nazwane] w najlepszym wypadku kalkulatorem... na korbkę. Można sobie tam podejrzeć co aktualnie mam na drutach, co ciekawego zobaczyłam, albo czym się zachwyciłam.
Tymczasem wracam zmagać się z wełnianym swetrzyskiem- jeszcze 'tylko' rękaw i plisa.
ps. Widzieliście dziś zaćmienie Słońca?
Ja oglądałam je przez zdj. rtg, haha. ^^
a czemu nie na blogu? w koncu jest tez do dzielenia sie wszystkim, chocby takim zatrzymanym na chwile" kalkulatorem na korbke" obrazem z codziennosci ;D
OdpowiedzUsuńJak coś naprawdę boskiego napotkam to pewnie i na blogu się pojawi. :)
UsuńWidziałam. Ale jeszcze bardziej jestem ciekawa co masz na drutach. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie, chociaż jutro ma padać.
:)
UsuńMogę podpowiedzieć, że sweter.
Porządny, dla niektórych pewnie jeszcze zimowy.
Zaćmienie tylko przez chwilę w pracy.
OdpowiedzUsuńJa lubię oglądać zdjęcia niedokończonych robótek na blogach. Kolory, faktury... Lubię czytać jak powstają, co przerobione, co sprute :-) jak dla mnie możesz śmiało wrzucać w krótkich postach :-):-) będę podglądać z przyjemnością!
Chwila też wystarczy- lepsza taka miła i dobra, warta zapamiętania niż marnowane godziny np. przed tv. :)
UsuńMiło, będę pamiętać!
Ja zaćmienie... przespałam :P
OdpowiedzUsuńA insta bardzo lubię i fajnie, że dołączyłaś :)
No ja załapałam się prawie na końcówkę, jeśli wziąć pod uwagę cały czas trwania. XD
UsuńPierwszy krok zrobiony, a nawet i drugi, teraz 'muszę' pamiętać o wrzucaniu fot.
Na blogach przesiaduję już kilka lat i o wiele bardziej wolę zdjęcia robione taboretem niż te podbierane z internetu ,bo ładne' :)
OdpowiedzUsuńTeż coś w tym jest. Chciałabym robić takie piękne, ale najpierw muszę uzbierać na sprzęt.
UsuńA moje są prawdziwe no i moje, haha. :)
No w końcu! :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałam obejrzeć zaćmienie słońca bo jeszcze z dzieciństwa pamiętam ostatnie ale niestety gdy się zaczęło byłam w przychodni na badaniu echa serca.... ;(
A pewnie :) dawno chciałam, ale dopiero niedawno odkryłam, że na moim tel. mogę podkradać domowe fifi-rifi.
UsuńSzkoda, no ale za kilka lat następne. ^^
Myślę, że blog jako twój kawałek "podłogi" służy przede wszystkim tobie ;) Jeśli masz ochot ę to wstawiaj takie pozytywne pełne słońca i wiosny fotki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Głównie chyba tak, ale w sumie gdybym chciała go tylko dla siebie to w sumie wystarczyłby mi papierowy pamiętnik i już. :)
UsuńPozdrawiam!