Dawno nie było woreczków, prawda? Tym razem przychodzę więc, aby się pochwalić co nowego uszyłam. Mała rzecz a cieszy. Tym razem znowu nie dla mnie... mimo, że zapasy włóczek rosną i sprute robótki czekają w swoich woreczkach, a nowych motków nie mam gdzie upchnąć. Wesołe lamy powstały na pewno specjalne życzenie. Wykradłam więc trochę swojego wolnego czasu i przysiadłam do maszyny.
Ale teraz szczerze się przyznam, że aż mi szkoda, że to nie dla mnie.
Sama nie wiem co podoba mi się najmocniej: urocze mordki, słodkie kolory, paski (które o dziwo lubię głównie w postaci pionowej i najlepiej czarno - białej) czy pasujące kropki.
Słodkości!!! Te cwane bestie pewnie wiedzą co będzie mieszkać w środku, dlatego się tak cieszą. A ja im się wcale nie dziwię. Nic a nic.
Takim małym postem mówię, że coś się jednak u mnie dzieje. Dobra krótka, ale chęci rosną coraz bardziej, szczególnie, że skarpetki skończone (i nowe nabrane! szaleństwo), tajemnicza chusta już dumnie noszona a w głowie pomysły na sweterki.
Zaraz rozciągnę czas i będzie się dzi(erg)ało.
Słodkie lamy
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńSama bym je dla siebie zachowała.
Omaj... Jest szansa na jeszcze jeden??!!
OdpowiedzUsuńLamy jeszcze mam, muszę uzupełnić całą resztę.
UsuńAle to w przyszłości.
Dam znać jak coś. ^^
Dzięki, spokojnie będę czekać na wieści ;D
UsuńNa pewno wiedzą, ich minki mówią same za siebie :) . Superowe.
OdpowiedzUsuńPrawidłowo, znają się na rzeczy. :)
UsuńPiękny worek. Przydałby mi się taki a nawet kilka na moje rozpoczęte prace :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję. ^^
UsuńOj, są bardzo przydatne, wygodne i pojemne.
Polecam.
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńDzieki! :)
UsuńPamiętam jak mówiłaś, że nie umiesz szyć :) jak to czas i zdobywane doświadczenie robią swoje
OdpowiedzUsuńI nadal tak twierdzę :) Mam tak jeśli coś nie jest na 100% perfekcyjne.
UsuńAle muszę kiedyś uszyć sobie sukienkę, koniecznie!
Cudowny domek. Lamy 'śłitaśne' ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Dziękuję :)
Usuń